niedziela, 27 kwietnia 2014

Podsumowanie tygodnia # 1

A właściwie dwóch. Z tym jeden bardzo słaby, bo święta (ha! słodycze, słodycze, słodycze...) plus kontuzja kolana, która wycofała mnie z aktywności i wyniki są słabe. Ba! Są tak słabe, że aż mnie to trochę zdemotywowało. Ale nie poddam się! Mam czas. Nie śpieszy mi się do żadnego konkretnego dnia, nie ważne czy to potrwa rak czy dwa - wytrwam w sich postanowieniach i już!


Ale do rzeczy. Z planów zeszłotygodniowych niewiele wypaliło :P
1. Zero cukru --> ha cukru było dużo, dużo za dużo, ogromne ilość [święta] tylko iść się pochlastać...
2. Czysta micha --> szkoda gadać...
3. 3 x siłownia --> kontuzja kolana wymusiła odpoczynek
4. 2x callanetisc --> :zakładam torbę na głowę:

W związku z zawalonym planem, spadków nie odnotowano (no odnotowana minimalne):


No nic. Kubeł zimnej wody jest. Muszę się bardziej pilnować i tyle... Za tydzień podsumowanie będzie bardziej szczegółowe, rozliczę się z misek i treningów dodatkowo.

Ech, ech, ech...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz